Bez zbędnych wstępów: zawieszam. Powodów jest kilka: brak chęci, brak weny i w ogóle bigos. Piszę rozdziały, ale na razie nic tu się nie pojawi przez jakiś czas. Wrócę, bo szkoda mi porzucać tę historię na zawsze. Polubiłam Nicholasa i Millicent, choć obie postacie były stworzone pod wpływem impulsu. Nie bądźcie źli.
Pękło mi serce. No ale jeśli mówisz, że wrócisz to spoczko, wybaczam. Niespokojne dusze bym nie wybaczyła. <3
OdpowiedzUsuń