No cóż, muszę przyznać, że się nie spodziewałam tego, ale pisząc kolejny rozdział doszłam do wniosku, że jednak Szczyt musi zostać dopracowany trochę bardziej. Zwłaszcza wątek szpiegowsko-kryminalny, który planowałam wpleść w fabułę. Można powiedzieć, że porwałam się z grabiami na słońce, ale nie obawiajcie się, bo wrócę, tylko nie wiem kiedy. Przepraszam. Mam nadzieję, że nie będziecie na mnie źli. Nie chciałam, żeby tak wyszło, ale jestem impulsywną osobą i wszystko robię pod wpływem chwili. Skończę to opowiadanie, bo zawsze chciałam napisać romans historyczny i zrobię to! Amen.
Do zobaczenia! :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz